Utrzymanie wysokiego poziomu higieny w przemyśle spożywczym to kluczowy element zapewnienia bezpieczeństwa żywności i jednocześnie jedno z największych źródeł kosztów dla przedsiębiorstw. Proces mycia generuje wydatki na wielu poziomach: wynagrodzenia personelu, zakupu środków chemicznych, zużycia wody i energii, utrzymania infrastruktury oraz kosztów przestojów linii produkcyjnych.
- Czy ograniczenie kosztów w procesie higieny w przemyśle spożywczym jest w ogóle możliwe?
- Czy oszczędności wpływają na zachowanie wysokich standardów bezpieczeństwa żywności?
- W jaki sposób koszty mycia można obniżyć?
- Jakie są kluczowe czynniki optymalizacji?
Odpowiedzi na te pytania udzielają eksperci ze spółki Climbex należącej do Grupy Impel – Zbigniew Florczuk, dyrektor produktu i Maria Krőner, menedżer produktu.
Wskazują dobre praktyki oraz przytaczają przykłady realizacji w zakładach produkcji spożywczej. Podkreślają, że optymalizacja procesów mycia pozwala połączyć dbałość o higienę z redukcją kosztów operacyjnych.
Dzięki wdrożeniu nowoczesnych metod i dokładnej analizie procesów mycia przedsiębiorstwa mogą nie tylko sprostać wysokim standardom higieny w przemyśle spożywczym, ale także poprawić swoją efektywność ekonomiczną. To inwestycja w jakość i bezpieczeństwo, która przynosi długofalowe korzyści.
Optymalizacja procesu mycia i dezynfekcji jest możliwa, ale wymaga dokładnej analizy wszystkich czynników wpływających na bezpieczeństwo i jakość produktów. Dopasowanie metod mycia do specyfiki zakładu, stosowanie odpowiednich środków chemicznych oraz monitorowanie skuteczności pozwalają na zmniejszenie kosztów bez kompromisów w zakresie higieny. Celem jest zawsze produkcja bezpiecznej żywności, przy jednoczesnym zachowaniu rentowności zakładu – co w dłuższej perspektywie przełoży się na sukces finansowy firmy.
mówi Zbigniew Florczuk
Po pełną wersję artykułu zajrzyj do „Rzeźnika polskiego”, który opublikował materiał „Standard mycia zakładu spożywczego – jak zoptymalizować koszty zachowując najwyższe normy higieny?”